„Uroda przynosiła mi więcej szkody, niż pożytku. …
„Chciałam zmienić miejsce, ale mężczyzna przytrzymał mnie za dłoń i powiedział, że jeśli się ruszę, on i tak pójdzie za mną. Moja wyobraźnia malowała najstraszniejsze obrazy. Czując się względnie bezpieczna w autobusie pełnym ludzi, posłusznie pozostałam na swoim miejscu. A on cały czas mówił jak jakiś nawiedzony”.